Dopiero co ruszyła produkcja w Fortaco, a już pojawiły się przesłanki ku temu, że w Knurowie wkrótce powstanie kolejny, jeszcze większy zakład produkcyjny. Im więcej pracy w Knurowie, tym szybciej Knurów odetnie się ekonomicznie od paskudnych Gliwic. Podobnie jak Fortaco, generalnym wykonawcą ma być Panattoni. Nowa fabryka ma zatrudniać aż 300 osób. Na chwilę obecną, inwestor jest tajny.
„Cały Knurów banda ciulów”
Ów wysublimowane hasło widniało
na elewacji poniemieckiego budynku przy
ul. Rybnickiej 141 w
Gliwicach. Przekaż mocny i powszechny, bowiem napis sąsiadował z przystankiem
autobusowym przyjmującym autobusy z Knurowa. Lata mijały, Knurów cały czas
pozostawał w cieniu patologicznych Gliwic.
Gliwice, Bytom, Zabrze. Ta triada
zawsze była dla mnie symbolem patologii, choć Gliwice nieco mniejszym, pewnie
za sprawą Opla i Politechniki. Pierwsza formalna praca jeszcze bardziej
obrzydziła mi Gliwice. Było to w gliwickim forum, które do końca życia
zapamiętam głównie za sprawą śpiących w
kiblach sprzątaczkach. Te kobieciny, by cokolwiek zarobić musiały orać w czasoprzestrzeni
24 godzinne „dyżury”. Nie lubię Gliwic, nic i nikt mnie do tego
miasta nie przekona, nawet miłe wspomnienia z politechniki.
Dlatego też z ogromną radością
przyjąłem fakt, że na knurowskiej strefie ekonomicznej powstanie kolejny
zakład. Wiadomo że zatrudnienie tam znajdzie 300 osób ( co łącznie z Fortaco
daje już pół tysiąca miejsc pracy w Knurowie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz